Poznaję trzy alternatywne ścieżki losów naszego świata, przeżywając dzień z randomowym człowiekiem przyszłości. Chodź ze mną, pokażę Ci je.

Autorka Gosia Banaszkiewicz

Miki i ja

Cześć wszystkim, którzy zabłąkali się w czeluściach Internetu i dotarli na mój blog!

Bardzo mi miło Was tutaj powitać. Nazywam się Małgorzata Banaszkiewicz i jestem dość pokręconą kobietą o skomplikowanej osobowości i zróżnicowanych zainteresowaniach. Nawet dość dosłownie pokręconą, gdyż burza loczków na głowie codziennie oczekuje mojej uwagi. Czemu skomplikowana? Bo pracuję jako paypalowy sędzia, a po godzinach pracy śmigam rowerkiem, słucham metalu i piszę opowiadania na bloga o zwierzętach, ekologii i emocjach w konwencji fantastyki naukowej. Dodatkowo zajmuję się tworzeniem kontentu na bloga fundacji, która niedługo zacznie pomagać dzikim kotom z całego świata. Poza tym mam już na koncie własną powieść Jak ginąć to razem, którą wydałam w wersji ebooka, ukrywając w niej całe swoje serce i pokręconą logikę.

A tak w ogóle to jestem magistrem Administracji 😉

Od dziecka kochałam zwierzęta i książki. Tworzyłam własne opowieści na podstawie obrazków jeszcze zanim nauczyłam się czytać, co zostało uwiecznione na przekomicznej kasecie VHS. Zanim dostałam wymarzonego pieska, bawiłam się z wyimaginowanym psem, którego prowadziłam po domu na smyczy. W końcu tata (by uchronić mnie przed chorobą psychiczną) wystarał się dla mnie o czworonożnego przyjaciela i Mikuś do dziś jest moim oczkiem w głowie. Zawsze to ja jestem tą osobą w grupie, którą (nieznajomy) piesek wybiera na poduszkę. One wiedzą, że ja kocham wszystkie zwierzątka, a psy w szczególności.

To wszystko doprowadziło mnie do momentu, w którym jestem teraz. Chcę pomagać zwierzętom, dzięki działaniom na rzecz ekologii. Zainteresowanie działem IT pomogło mi zdobyć narzędzia do osiągnięcia mojego celu. Czuję, że cała fauna i flora jest zagrożona przez działania człowieka. Chcę pomóc ludziom zrozumieć zagrożenia, zarażając swoją miłością do natury. Jeśli wszyscy postaramy się choć odrobinę lepiej zadbać o Matkę Ziemię, przywrócimy równowagę w ekosystemie. Każdy z nas ma ogromną moc! Razem możemy zmienić świat na lepszy.

Swoje opowiadania konstruuję tak, by w niekonwencjonalny sposób przekazać informacje o różnych gatunkach zwierząt. Krąży wiele mitów i niesprawiedliwych przekonań na temat różnych stworzeń i chcę pokonać te uprzedzenia. Bardzo wiele gatunków jest też mało znanych, chciałabym je również postawić w świetle reflektorów i pokazać ich niesamowite zdolności i cechy. Jestem fanką różnych rodzajów fantastyki, ale mam nadzieję, że scenariusze moich opowiadań nigdy się nie spełnią. To czarne wizje rzeczywistości, w których cierpi człowiek, zwierzęta albo wszyscy wspólnie. Książka Jak ginąć to razem pokazuje zakończenie ery mutantów, w której człowiek zainspirował się zwierzętami w pokręcony, psychodeliczny sposób. Era przeludnienia oraz era androidów i homo donatus również będą miały swoje zakończenie w postaci książek. Chcę Was na razie wprowadzić do tych wymyślonych przeze mnie światów, dzięki opowiadaniom na blogu Conversy w przyszłości.

Słucham głównie metalu, gdyż te ciężkie brzmienia pozwalają mi opanować i wyrażać emocje. Wiem, że większość społeczeństwa uważa go za okropną i diabelską muzykę, która służy do odprawiania dziwnych obrzędów 😉 Dzięki wybranym tekstom, dopasowanym do lepszego przedstawienia świata moich opowieści chcę pokazać, że metal niesie często głęboki przekaz. Wiem, że nie do wszystkich trafi growlowanie do mikrofonu, ale może same teksty z moimi komentarzami przekonają Was choć odrobinę do tego gatunku muzycznego.

Przygotujcie się na jazdę bez trzymanki moim wehikułem czasu, dzięki tornadu emocji, które zamierzam Wam wykręcić.              

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.